O muzeum słyszeliśmy wiele dobrego, a że skanseny dodatkowo są zdecydowanie w naszym stylu, musieliśmy tam zawitać. Pierwsze Heimatmuseum (muzeum ziemi ojczystej) powstało tutaj w 1931 r. i na szczęście przetrwało bez strat zawirowania wojenne, po których oczywiście znalazło się w polskich rękach. Od 1971 r. obiekt nosi nazwę Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego łącząc funkcję placówki regionalnej i specjalistycznej. Wydawać by się mogło, że wszelkie „udoskonalenia” jakie mamy w naszych domach to współczesne osiągnięcia, jednak tutaj odkryjemy, że jest inaczej! Żelazko, pralka czy lodówka mają tutaj swojego praprzodka, który nawet nie słyszał o elektryczności.
W wielu przypadkach są to też niezwykłe rzeczy z przysłowiową duszą, dużą dbałością w wykonaniu i pięknie zdobione, bo nie tylko miały być użyteczne, ale często świadczyły o majętności posiadacza czy też o wyczuciu estetyki zarówno twórcy jak i użytkownika. No i nie oszukujmy się – plastiku wtedy na szczęście nie było lub nie uznawano go za materiał godny uwagi! Znajdziecie tutaj największą w Europie kolekcję żelazek, z najstarszym pochodzącym z 1665 r., pralki i wirówki, chłodziarkę, odkurzacz, ale też całe wyposażenie mieszczańskiej kuchni i saloniku z kolekcją sztućców ze złota i masy perłowej. Zachwycają też unikalne szklane naczynia ozdabiane szlachetnymi kamieniami oraz kolekcja dzieł ziębickiego malarza i podróżnika Josepha Langera.
Dzieciom frajdę sprawi odgadywanie do czego służyły poszczególne przedmioty, a niektórymi sprzętami jesteśmy zauroczeni jeszcze do dzisiaj. Zwiedzanie odbywa się w reżimie sanitarnym z przewodnikiem, który zna niejedną tajemnicę tego miejsca (8/4zł). Spędziliśmy godzinę spacerując po muzealnych salach i naprawdę był to fajnie spędzony czas, a samo muzeum ma klimat i zachwyca swoimi zbiorami.
W samych Ziębicach niewiele pozostało ze świetności dawnych lat. Nie ma już cukrowni, browaru ani Zakładu Maszyn Ceramicznych i Kamionki, a swoisty pomnik zbliżającego się końca prosperity miasta stoi na wzgórzu parkowym. Ośmiometrowy piastowski orzeł, największa ceramiczna figura tego ptaka w Europie, została wykonana w tutejszych zakładach i odsłonięta w 1971 r. U jego stóp złożono ziemię z pól bitewnych II wojny światowej, a całość założenia upamiętnia tysiąclecie państwa polskiego.