Pogoda dopisuje. W lesie zielono, słońce świeci długo. Idealne są to dni na wycieczki na łono przyrody. A gdyby jeszcze tak poszukać krasnoludków? Zapraszamy więc, bo za górami, za lasami przygoda czeka
Głazy Krasnoludków
I to dosłownie za górami, za lasami i za rzekami bo stąd tylko krok i jesteśmy już w Czechach. W tym mniej znanym rejonie Gór Stołowych postanowiliśmy odwiedzić Gorzeszowskie Skały, czyli założony w 1970 rezerwat “Głazy Krasnoludków”. Te piaskowe skały powstały około 100 mln lat temu(!). Słońce, wiatr i woda nadały im różne kształty i formy takie jak grzyby, maczugi, baszty, ambony, czy jak wolicie hełmy, głowę słonia czy kota…to wszystko zależy już od waszej wyobraźni. Przez rezerwat prowadzi żółty szlak prosto z leśnego parkingu z polaną, na której znajdziecie zadaszone wiaty na posiłek i miejsce na ognisko lub piknik. Skałki zajmują lekko ponad 1 km na długość, ale można chodzić wzdłuż, wszerz i wzwyż, więc to od Was zależy ile czasu spędzicie w rezerwacie. Piękne miejsce ukryte pośród lasu, idealne na spacer a i piknik później. Ludzi prawie brak, cisza i tylko czasem słychać tupot małych stóp krasnoludków…
Chełmsko Śląskie
Jeśli lubicie historię i małe dolnośląskie miasteczka, stąd tylko o krok jest do Chełmska Śląskiego. Jest to obecnie mała wieś, ale jej zabudowa jasno wskazuje na miejską przeszłość. I rzeczywiście prawa utraciło dopiero w 1945 r. Długo było miastem cysterskim, za sprawą pobliskiego klasztoru w Krzeszowie, a następnie pięknym letniskowym ośrodkiem dla turystów z Kamiennej Góry, Krzeszowa i czeskiego Adrspachu. Teraz…miasteczko jest dość zaniedbane i nie zajdziecie tutaj żadnych restauracji, centrum informacji turystycznej czy atrakcji na rynku. Kamienice z podcieniami to obecnie domy zamieszkane przez zwykłych mieszkańców, w centralnym miejscu stoi nieużywana fontanna i odrestaurowany pomnik Jana Nepomucena, jest kilka ławeczek i rabatek. Nad miastem góruje XVII wieczny kościół św. Rodziny, którego wielkość przypomina o imponującej historii miasta – kościół remontowany i piękny w środku.
Dwunastu Apostołów
Wieś aż prosi się o inwestycję, ale jest jedno miejsce, które ratuje całą sytuację Chełmsko słynie bowiem z domów tkaczy, zwanych Dwunastoma Apostołami. Domy te zbudowano w 1707 r na zlecenie krzeszowskiego opata dla sprowadzonych z Czech tkaczy lnu. Wyrabiane tutaj tkaniny cieszyły się uznaniem w całej Europie, a nawet na Dzikim Zachodzie! Oprócz 12 domów tkaczy, powstało też 7 Domów Braci dla bawarskich tkaczy adamaszku, ale do naszych czasów dotrwało tylko 11 apostołów. Domki są piękne, w niektórych mieszkają ludzie, część jest na wynajem, w jednym z nich Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Chełmska Śląskiego “Tkacze Śląscy” przygotowało izbę z prezentacją rzemiosła tkackiego, wyrobami z lnu, pieczątkami i magnesami. Można tu poznać historię tkactwa, a nawet wziąć udział w warsztatach po wcześniejszym umówieniu.
Prawdziwa perełka czeka na nas jednak w domu, gdzie mieści się Sudecka Lniana Chata. Weszliśmy na chwilę, zostaliśmy na…dłużej. Lniana Chata to sklep z pamiątkami, izba pamiątek, kawiarnia z pysznym ciastem w kształcie domków zwanym Bombą Apostołów, ręczne wyroby z lnu a przede wszystkim historia Chełmska i okolic w wierszach i fotografiach w albumie właściciela tego miejsca pana Adama. Pan Adam zaśpiewa, wyrecytuje, poda kawę i pokaże…krokodyla. Ciastko zjedliśmy na ogródku, gdzie kiedyś niewątpliwie rósł len, kupiliśmy pamiątki i oryginalne lniane wyroby (zobaczcie wyżej na mój plecak z uszami królika). A aby kiedyś powrócić w to miejsce, w ogrodzie znaleźliśmy źródło apostoła i zamoczyliśmy w nim ręce. Takie miejsca tworzone z sercem i zapałem sprawiają, że serce rośnie!
Jeszcze kilka domków czeka na właścicieli, więc jeśli macie pomysł i chcecie go zrealizować w historycznym i pięknym miejscu to będzie idealne! Chełmsko zwiedzicie z wózkiem, głazy to spacer leśnymi ścieżkami, ale można obyć się bez wspinaczek, albo spędzić czas na polanie u ich podnóża. Dla dzieci większych to niewątpliwa atrakcja, ale trzeba uważać bo nie są zabezpieczone w żaden sposób. Jest to pomysł na jednodniową wycieczkę, albo wypad z okolic Krzeszowa jeśli chcecie czymś dopełnić dzień.