Wrocław – magiczne podwórka Nadodrza

Cudze chwalicie, swego nie znacie! Czasem warto zajrzeć za róg, aby odkryć coś niezwykłego… Wrocław, oprócz miejsc oczywistych i znanych wszystkim skrywa również pewne niespodzianki. Dzisiaj polecamy Wam na dzielnicę Nadodrze, która od kilku lat słynie z murali – niemurali. O co chodzi i czy warto? Zaraz się przekonacie.

Przedwojenne, zaniedbane podwórka w 2014 roku zaczęły nabierać barw i tworzyć swoistą galerię sztuki. Wszystko to z inicjatywy powstałego przy ulicy Roosvelta Ośrodka Kulturalnej Animacji Podwórkowej, który w swoją działalność zaangażował młodszych i starszych mieszkańców dzielnicy. Pod kierunkiem prawdziwych artystów talenty odkryło w sobie wielu i dzięki temu podziwiać możemy odwzorowane dzieła słynnych artystów (Van Gogha, Muncha), portret Fridy, podwodny świat oceanu, Janosika, Małego Powstańca, piłkarskie legendy, Super Mario czy emblematy WKS Śląsk.

Głównymi bohaterami podwórek (bo obecnie są takie dwa po przeciwnych stronach ulicy) są jednak ich mieszkańcy. Na budynkach znajdziemy zarówno portrety ich, jak i ich pupili, bo podobizny mieszkających tu psów i kotów zajmują całkiem niemało miejsca. Dużo jest zwierząt, przyrody, dużo kolorów, i rysunków które skojarzą zarówno starsi jak i młodsi odwiedzający.Na swoisty miszmasz składają się malarstwo, obrazy ale też rzeźby i wszechobecna ceramika.

Małe elementy dodają sporo uroku i nie sposób nie zatrzymywać się co krok i ich nie podziwiać tak jak i wielkich “dzieł sztuki”, jak z resztą na prawdziwą uliczną galerię przystało. Miejsce idealne na weekendowy spacer po mieście. Podwórka są dwa, praktycznie naprzeciwko. Trzeba na nie wejść przez charakterystycznie umalowane bramy przy ulicy Franklina Delano Roosevelta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *