Według danych popularnej encyklopedii internetowej miasto Rydzyna liczy lekko ponad 2600 mieszkańców, ale już od XV wieku cieszyło się licznymi przywilejami, do czego przyczynił się Jan z Czerniny – jego fundator i założyciel pierwszego zamku. Zabieramy Was na spacer po mieście i jego okolicach, tak aby ciekawie zaplanować jednodniową wycieczkę.
Zamek
W rękach rodu Rydzyńskich założenie pozostawało aż do najazdu Szwedów, a w XVII wieku na pozostałych murach powstała barokowa rezydencja Leszczyńskich. Zyskała ona wspaniałą formę i równie imponujące wnętrza dzięki włoskim architektom. I tu właśnie pojawia się król – posiadłość była bowiem rodową rezydencją dwukrotnego władcy Polski Stanisława Leszczyńskiego. Zamek zmieniał właścicieli jeszcze kilkukrotnie, aby podczas I wojny światowej zamienić się w obóz jeniecki, następnie w gimnazjum miejskie i zakład wychowawczy. I wszystko byłoby w miarę dobrze, gdyby nie wizyta naszych “wyzwolicieli”, którzy zamek splądrowali i podpalili. Na szczęście od lat siedemdziesiątych trwały tu szeroko zakrojone prace konserwatorskie, które pozwoliły na rekonstrukcję zachwycających barokowych wnętrz. Dzisiaj oprócz skorzystania z oferty hotelu i restauracji możemy zamek zwiedzić. Podziwiać salę balową, myśliwską, rycerską czy naszą ulubioną salę morską z imponującym królestwem Posejdona na suficie! Warto spacerować tu z głową do góry, aby niczego nie przegapić. Warto wspomnieć, że to największy zamek w Wielkopolsce.
Dookoła zamku biegnie fosa, a za nim rozpościera się park. Kiedyś imponujący w stylu angielskim, z pomarańczarnią i zameczkiem myśliwskim obecnie jest to kameralne, zielone miejsce na spacer czy piknik. Na całe założenie rezydencjonalno – urabnistyczne składają się jeszcze oficyny i budynki gospodarcze, a całość płynnie przechodzi w stronę centrum miasteczka.
Zlot zabytkowych samochodów
Do Rydzyny zawitaliśmy w tym samym czasie co uczestnicy XX Rajdu Pojazdów Zabytkowych. Musimy przyznać, że w takich okolicznościach zarówno zamek jak i samochody prezentowały się równie wspaniale. Eleganckie Mercedesy, zabawna Multipla, urocze Citroeny czy olbrzymi Cadillac przejeżdżające po bruku wokół zamkowego założenia tworzą wyjątkową atmosferę! Na terenie rezydencji w ciągu roku odbywa się mnóstwo wydarzeń od wystawy psów, przez koncerty muzyczne i pikniki militarne. Warto zajrzeć na ich stronę i odwiedzić miasto przy okazji wybranego eventu.
Miasto
Z zamku prosta droga prowadzi nas na rydzyński rynek. Trochę na obecną modłę za bardzo betonowy, ale tradycyjnie kwadratowy, otoczony kamieniczkami, z charakterystycznym ratuszem. Na jego środku stoi rokokowy pomnik świętej Trójcy. Obelisk z 1760 r. upamiętniający ofiary dżumy, która zdziesiątkowała miasto na początku XVIII w.
W samej Rydzynie warto jeszcze odwiedzić dwa kościoły, pierwszy pod wezwaniem Św. Stanisława wciąż działający, wybudowany w roku 1751, drugi to niestety zamknięty zbór ewangelicki, ale nawet z zewnątrz wciąż robiący wrażenie.
Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa w Osiecznej
To takie miejsce perełka! Po pierwsze to jedyne miejsce w Polsce, gdzie spotkacie trzy osiemnastowieczne koźlaki stojące w swoim oryginalnym miejscu. Posiadają one bogate wyposażenie, a o ich tajnikach opowie Wam właściciel i znawca tematu, autor wielu książek o tematyce młynarstwa Jarosław Jankowski. Po drugie na terenie miniskansenu znajdziecie również wystawę rolniczych maszyn, uli i ciekawie zaprojektowaną przestrzeń zachęcającą do spaceru i odpoczynku.
Po trzecie w klimatycznej kawiarence możecie zjeść pieczone na miejscu ciasto, a na wynos zabrać chleb, miód i inne rękodzielnicze pamiątki. Dodatkowo prowadzone są tu warsztaty o różnorakiej “wiejskiej” tematyce, na czele z uruchomieniem wiatraka i wypiekiem własnego pieczywa. Bardzo kibicujemy takim miejscom, gdzie historia łączy się z nauką i zabawą a właściciele mają pomysł i potrafią wykorzystać drzemiący w nich potencjał. Koniecznie zapiszcie sobie to miejsce na waszej podróżniczej liście.
Zamek w Osiecznej
Gdy usłyszeliśmy, że w miasteczku znajduje się zamek, nie mogliśmy się oprzeć. Trzeba przyznać, że choć obecnie znajduje się w nim centrum rehabilitacji NFZ to zachował on swoje pałacowe oblicze, a sama budowla jest pięknie położona nad pobliskim jeziorem i otoczona parkiem. Szczególnym zabytkiem, na który warto zwrócić uwagę, jest kuty w piaskowcu portal z 1600 r. Widać, że obiekt był niedawno remontowany dzięki czemu równocześnie cieszy oko turysty “lecząc” także tutejszych pacjentów. Co ciekawe zamek po raz pierwszy pojawia się w zapisach z roku 1472. i dobrze się miał tradycyjnie do 1945 r. W kolejnych latach służył już tak, jak obecnie instytucjom ochrony zdrowia.