Dwie najsłynniejsze dolnośląskie twierdze – Srebrna Góra i Kłodzko. Wybraliśmy się na wycieczki, aby spróbować raz na zawsze rozstrzygnąć spór: która większa, bardziej interesująca, niezdobyta i oferująca turystom niezapominane wrażenia. Czy nam się udało?
Kłodzko / Festung Glatz
Historia umocnień wiąże się z grodem obronnym, który istniał tutaj już w X w. i który następnie przeobraził się w warowny zamek śląskiej linii Piastów. Sama warownia uległa spaleniu podczas wojny trzydziestoletniej, ale za to fortyfikacje odgrywały coraz to większą rolę. Gdy Prusy zdobyły Śląsk, Fryderyk II Wielki nowo zdobyte tereny postanowił zabezpieczyć fortami i bastionami. Powstała cała linia umocnień od Nysy, przez Kłodzko, Srebrną Górę, Wrocław, Głogów aż po Szczecin. Swoją rolę kłodzka twierdza odegrała podczas kampanii Napoleona (1806 -1807), gdzie po ciężkich walkach podpisano akt jej kapitulacji.
W 1867 r. pruski rząd zdecydował o jej rozbrojeniu. Od tego czasu odgrywała mniejszą militarną rolę i co raz większą więzienną. Przetrzymywano tutaj powstańców wielkopolskich, jeńców z wojny francusko – pruskiej, był tu obóz pracy w okresie II wojny światowej czy w końcu ciężki areszt dla więźniów politycznych. Udostępniona dla ruchu turystycznego została już w 1960 r.
Obecnie główna trasa to zwiedzanie górnej części twierdzy z bastionami, kazamatami oraz korytarzami kontrminowymi (do nich wejście tylko z przewodnikiem, dla dzieci od 5 lat).
Podziemny labirynt
Układ korytarzy został skonstruowany tak, aby obrońcy twierdzy mogli wychodzić pod ziemią poza jej obręb i wysadzać chodniki minowe wykonywane przez wrogów, którzy z kolei z podobnym pomysłem podkopywali się tunelami pod fortyfikacje, w celu umieszczenia tam swoich ładunków wybuchowych. Tunele kontrminerskie służyły także likwidacji podkopów wykonywanych przez wroga i do niszczenia jego stanowisk artyleryjskich. Wydaje się przemyślane, ale dzisiaj naprawdę trudno sobie wyobrazić “pracę” w takich warunkach, gdzie w końcowych odcinkach sklepienie mamy na wysokości niecałego metra, a długie korytarze nikną w ciemnościach i wilgoci. Warto wspomnieć, że światło wtedy pochodziło tylko od “żywego” ognia, który jak wiadomo należało trzymać z dala od materiałów wybuchowych…
Górna Twierdza
Na górną część twierdzy wybraliśmy się bez przewodnika i śmiało możemy powiedzieć, że jej rozmiar robi wrażenie! Bastiony, lazaret, Wielkie Kleszcze, donżon, kurtyny – wiele zakamarków odkrywa przed nami ten fort w kształcie korony.
Co jakiś czas możemy wyjść na jego zewnętrzne mury i spojrzeć oczami żołnierzy na leżące u stóp miasto, pasma górskie i rozciągający się na horyzoncie krajobraz. Dookoła wzgórza poprowadzono ścieżkę, którą warto się przespacerować, aby docenić ogrom budowli i jej położenie.
Samo miasto to osobna historia. Krótki, zimowy dzień skłonił nas do szybszego powrotu do domu, więc tylko rzuciliśmy okiem na neorenesansowy ratusz i słynny, gotycki, kamienny most z wotywnymi figurami.
Srebrna Góra / Festung Silberberg
Miasteczko Srebrna Góra powstało w XIV wieku tuż po odkryciu złóż srebra. Nie były one jednak na tyle znaczące, aby zapewnić rozwój regionu przez wieki. Sytuację “uratowało” przejęcie ziem przez Prusy, gdy strategiczne położenie miasta w swoim planie postanowił uwzględnić Fryderyk II Wielki. Na szczytach Gór Bardzkich i Sowich, nad Przełęczą Srebrną zbudowano największą górską twierdzę Europy. Przez 12 lat powstał donjon oraz pomocnicze bastiony i forty zajmujące obszar ponad 100 hektarów! Twierdzy nigdy nie udało się zdobyć. W 1807 roku była oblegana przez wojska napoleońskie, ale pokój w Tylży w tym samym roku zakończył wojnę prusko – francuską, zanim mogła udowodnić swoją potęgę. Już w 1860 r. wydano rozkaz likwidacji przestarzałej twierdzy, której konstrukcja nie umiała się oprzeć najnowszym militarnym osiągnięciom. Obiekt postanowiono więc wykorzystać turystycznie, co sprawdzało się aż do II wojny światowej.
Obecnie warownia jeszcze nie w pełni wykorzystuje swój turystyczny potencjał, gdyż trwa tu wiele remontów, mających m.in. na celu przywrócenie przedwojennej restauracji na dziedzińcu donjona, udostępnienie miejsc hotelowych czy rekonstrukcję mostu. O każdej pełnej godzinie wyruszycie z przewodnikiem w pruskim mundurze poznać żywot żołnierza, który do najlepszych i najłatwiejszych niewątpliwie nie należał. Co jedli na co dzień, ile zarabiali, jaka była przeżywalność i jakie kary stosowano za najmniejsze przewinienia? Na te pytania znajdziecie odpowiedź podczas wycieczki.
Fort Ostróg / Spitzberg
Po drugiej stronie przełęczy już w Górach Bardzkich na niewielkim wzniesieniu stoi Fort Ostróg. Obecnie on również udostępniony jest do zwiedzania, a historia jaką tu poznacie związana jest z II wojną światową i powstaniem obozu jenieckiego dla polskich oficerów. My spotkaliśmy tu przewodnika z prawdziwego zdarzenia, który zaangażował małych i dużych do aktywnego poznania ucieczek organizowanych przez polskich żołnierzy przebywających w forcie. Warto się tu pojawić, aby zobaczyć bogate zbiory historycznych pamiątek i znalezisk, oraz docenić pracę, jaka została włożona w renowację zabytku o niewątpliwie dużym znaczeniu. My polecamy to miejsce Waszej szczególnej uwadze.
Jeśli chcecie bliżej zobaczyć potęgę całej twierdzy polecamy spacer czerwonym szlakiem i odkrywanie pozostałych fortyfikacji w różnych stanach zachowania (z naciskiem na ruiny). Umieszczone na trasie tablice pozwolą zapoznać się z opisem i przeznaczeniem mijanych miejsc.
Srebrna Góra
Leżąca u stóp twierdzy wioska swoje “złote” czasy ma już dawno za sobą. Z górniczej osady przemieniła się w dobrze prosperujące pruskie miasto, aby po 1945 r. znacząco stracić na znaczeniu. Choć cały układ urbanistyczny centrum wpisany jest na listę zabytków, to jest ono jednak dość zaniedbane. Warto się jednak po nim przespacerować, aby odkryć perełki architektoniczne oraz poszukać figur żołnierzy napoleońskich, które są świetnym pomysłem na zwiększenie turystycznej atrakcyjności miejscowości.
Raczej trudno jednoznacznie odpowiedzieć, na pytanie zadane we wstępie. Obie twierdze i ich turystyczne walory zrobią wrażenie na żądnych przygód turystach! W żadnej nie będziecie się nudzić, a nawet wprost przeciwnie!
Nasz werdykt to… remis! Nie pozostaje więc nic innego jak odwiedzić obie i samemu sprawdzić, która bardziej przypadnie Wam do gustu.